Przykład A1 - Właśnie oglądam TVN24 od rana trąbią o korku na wjeździe, transmisja na żywo o 16:00 i teraz o 16:30 - a co traffic ?
Niebiesko i jakoś mało czarnego w stronę nad morze.

To samo sam doświadczyłem jadąc 2 tygodnie i 1 tydzień temu - 19.07 korek zaczynał się za mostem na Wiśle a co NE wtedy pokazywał - 400 km - 4 godziny i zupełnie ignorował zator.
To samo zresztą wcześniej na A1 przed Kutnem - co mi po tym że postawicie ikonę remontu do któregoś tam sierpnia jak NE ma w d... uszy że tam się zatory robią ?
12.07 jechałem nad morze i NE pokazało mi 4:17 godziny - około 415 km (wyjechałem o 5 rano), rzeczywiście dojechałem około 12:30 gdzie prawie 2 godziny straciłem dzięki NE - AM w tym samym czasie radziła omijać A2 i A1 jadąc przez Łowicz i wjechać na A1 koło Kutna. Zignorowałem AM pojechałem z NE i 40 minut jechałem 12 km przed Kutnem na A1


Może ktoś w końcu usiądzie i przygotuje jakiś sensowny algorytm w takich sytuacjach - te korki na bramkach A1 to nie żadna nowość tylko powtarzalne zjawisko - jeżeli wybieram trasę optymalną nawigacja powinna reagować na tak poważne ruchy w bardziej zdecydowany sposób a nie reklamowy komunikat "sytuacja na drodze uległa zmianie...." a cała reakcja polega na dokładaniu minut do czasu dojazdu.
ps. No stop trąbią o korkach a NE z uporem maniaka pokazuje 4:18 godziny - 417 km - przecież to jest fikcja przy problemach na bramkach.